12 Following
farelaeaub

farelaeaub

Wszystko o Microsoft Flight Simulator Crack

Microsoft Flight Simulator więc potrafi wciąż nie tak dopracowana produkcja, jak dzieła Rockstara, ale gdy wiele wielkich sandboksów, umieszcza w sobie sporo smaczków oraz oryginalnych detali. Wyłowiliśmy dla Was najzgodniejsze spośród nich.

Microsoft Flight Simulator 2020 to przeważnie ogromny sandbox. Oczywiście kiedy w wielu grach spośród tego wariancie jesteśmy tutaj dużą swobodę działania. Oczywiście sprowadzamy się do latania samolotem – nie pójdziemy z Romanem na kręgle ani nie wyskoczymy do lokalu na piwo, za to dokonamy zestaw niezwykłych akrobacji wokół zamków w Dubaju albo wylądujemy nocą podczas burzy gdzieś na krótkim lotnisku w Alpach. Z obecnymi najodpowiedniejszymi sandboksami Flight Simulatora 2020 łączy i przywiązanie do szczegółów, do małych elementów, które niekoniecznie są istotne dla gry.

Ich partią jest niezmiernie rozbudowanie immersji czy poczucia autentyczności oraz budowanie klimatu. Pewnie nie istnieje zatem również poziom gier Rockstara, jeśli idzie o ich wartość i rozmach, tylko pod względem jakości wiele z tych czynników naprawdę robi wrażenie. Też gdy w przypadku GTAV czy Red Dead Redemption II chcemy Wam pokazać też najbardziej atrakcyjne detale z obecnego jak odmiennego z indywidualnych sandboksa. Flight Simulator oferuje bowiem coś bardzo niż tylko możliwość fruwania nad swym własnym miastem oraz podziwiania turystycznych atrakcji. Oto najciekawsze smaczki i szczególiki z flagowej obecnie gry Microsoftu.

„Dziękujemy!” – jedyny easter egg

Odtworzenie całej kuli ziemskiej zajęło twórcom chyba tyle czasu, że nie postarali się za znacznie w sprawy ukrytych w atrakcji easter eggów. W starych edycjach MSFSa wybuchały wulkany i sztuczne ognie na sylwestra, oraz na małej wyspie na oceanie prawdopodobnie było kościotrupa jakiegoś nieszczęśnika. Tym całkowicie pojawiają się jedynie specjalne podziękowania od autorów gry – studia Asobo.

Stworzono je za wtedy w bardzo twórczy sposób. Zamiast zwykłej planszy z tytułem znajdziemy je w świecie gry, w mieście Bordeaux we Francji. Podziękowania dla społeczności MFS 2020 dane są na najbardziej przygotowanym balonie zawieszonym nad autentycznym budynkiem, w którym ogląda się siedziba studia Asobo. Co więcej, na dworze tej okazałej budowli widnieje jeszcze żartobliwa emotka, tak aby za nic nie przeoczyć właściwego miejsca, uważając je z góry. Bordeaux wykonane zostało w technologii fotogrametrii, więc siedziba autorów muzyki a jej otoczenie zapoznają się bardzo okazale.

„Szklana pogoda – szyby niebieskie od telewizorów”

Flight Simulator 2020 zbiera sporo pochwał za to, jak stawia się oświetlenie zamieszkałych terenów nocą. Widać światła budynków, latarnie uliczne, czerwone światła zabierających się w jakimś kierunku samochodów. Oraz generalnie na tym ważna by poprzestać. Jest noc, miasta są oświetlone – co tu także dałoby się zrobić? Okazuje się, że to natomiast owo, i zatem na siłę drobiazgowości Rockstara, bo kto chcąc pięć kilometrów nad ziemią, zwróci uwagę np. na... lampy w mieszkaniu?

Kiedy uważnie przypatrzymy się miejskim osiedlom po zmroku, ujrzymy małe światełka w oknach – znak, że ktoś tam pewnie siedzi i coś tam także w zakładu robi. Prawdziwą rewelacją jest lecz to, iż im późniejsza pora, tym daleko tych świateł gaśnie, a obecne w dość przypadkowej kolejności! Typowy wieczór o godzinie 21 to wielu palących się żarówek. Gdy zaczniemy stopniowo przesuwać suwak odpowiedzialny za chwilę dnia, będą one wolno wyłączane. O godzinie 2 w nocy zostanie tylko parę światełek u nocnych marków. A jakby tegoż było kilkoro, wśród gąszczu żółtawych lamp pewne są niebieskie, naśladując poświatę organizowaną przez zawarty w złym pokoju telewizor.

Zanieczyszczenie świetlne

Inną ciekawostką powiązaną ze światłem jest efekt zanieczyszczenia świetlnego (tzw. light pollution). Chodzi o pewne z daleka łuny światła nad wielkimi aglomeracjami. Produkują się one przez nadmierną ilość sztucznego oświetlenia, wpływając negatywnie na działanie roślin również zwierząt też na odpowiednie zdrowie również utrudniając obserwację nieba, które nad miastami nigdy nie jest dostatecznie ciemne.

Wystawy sklepowe i graffiti

Daje się, że w symulatorze lotniczym nieistotny jest stan detali domów na podłodze. Wszak i tak przez większość czasu oglądamy świat z wysokości co chwila kilku kilometrów. Widać słońca oraz pewien ruch uliczny, a jednak złe jest, aby szukać w sklepowe wystawy. A przecież twórcy pomyśleli a o aktualnym. W wykonanych domach do autogenerowania terenów nieopartych na fotogrametrii widać, że niektóre spośród nich więc sklepy, ponieważ są okna wystawowe. Da się zobaczyć na nich pewną głębię wnętrza i ułożony towar w form jakichś ubrań czy butów. Gdzie indziej są to poprzyklejane reklamy bądź graffiti na mniejszych obiektach. Być chyba docenimy takie elementy bardziej, jak w grze pojawią się śmigłowce.

Groźna pogoda – raj dla łowców burz

Samą z drodze do zbioru w grze jest ustawienie podczas lotu aktualnej prognozy pogody, która ściągana jest z budów. Niedawne wydarzenia ze Stanów Zjednoczonych pokazały, iż nie chodzi wyłącznie o kwestię deszczowej czy słonecznej atmosfery w poszczególnym stanowisku. Flight Simulator 2020 wygenerował również używający w sierpniu huragan Laura, co zachęciło graczy do gry w łowców burz.

Wprawdzie silnik gry miał kłopoty z odtworzeniem wielkiej skali wiatru, a z występującą na głębokiej przestrzeni pokrywą chmur nie było teraz problemu. W ośrodku spieszyło się niczym w budowie białych jaskiń, i z dużej wysokości prawdopodobnie było, że biały dywan chmur sięga po horyzont. Obszar tenże stanowił zauważalny nie tylko prosto z kabiny zaś w obrazu z zewnątrz, ale również na radarze pogodowym, symulowanym w awionice nowocześniejszych modeli samolotów. Niesamowity klimat dopełniała możliwość wystąpienia w powietrzu samolotów prawdziwych łowców burz (w kwestie kodowego oznaczenia ich lotu), bo Flight Simulator 2020 symuluje również rzeczywisty ruch lotniczy na niebie, jaki widać nawet na ścianach typu FlightRadar.

Totalne zaćmienia Słońca

Całkowite zaćmienie Słońca to zdarzenie, które niezbyt często odwiedzamy na lokalne oczy, bo pomijając fakt jego cykliczności czasowej, musimy też znaleźć się w dogodnym lokum na kuli ziemskiej. Flight Simulator 2020 symuluje rzeczywiste miejsce naszego globu również zagranicznych obiektów w dziedzinie kosmicznej, dlatego ustawiając odpowiednią datę i lokację, możemy w chwila chwili zostać świadkami totalnego zaćmienia Słońca. Wydarzenie toż pewno nie jest aż tak piękne gdy w rzeczywistości, nie posiada istotniejszej ciemności, jednak zdecydowanie odda się zauważyć mały „rożek” Słońca zamiast wielkiej świecącej kuli. Kto wie, może w następnych aktualizacjach autorzy dopracują ten efekt.

Skoro gra symuluje zaćmienia, zatem w wartości formalnością jest wspomnienie, że identyczne jak w prawdzie są też fazy Księżyca. Jeśli za oknem mamy pełnię, toż w grze i zobaczymy wielki świecący „talerz” na niebie.

Droga Mleczna, sytuacje i mezosfera

Od Słońca oraz Księżyca wypada wejść do tematu kosmosu, bo i tu twórcy postarali się o wielką dozę autentyczności oraz detali. Microsoft Flight Simulator 2020 to niemało takie Google Earth, w którym można polatać. Oprócz miast i długiego odtworzenia krajów w godnych warunkach istniejemy w mieszkanie dostrzec na niebie Drogę Mleczną w wszystkiej okazałości. Co dobrze, fani astronomii z pewnością rozpoznają wiele konstelacji gwiazd, które oddają tym możliwym.

Można także trochę nagiąć wartości i sprawdzić, jak wskazuje świat muzyki na ściany stratosfery i mezosfery. Nagiąć, bo tak żaden z samolotów organizujących w walce nie istnieje w mieszkanie osiągnąć takich wysokości. Przy pomocy małej sztuczki, czyli ważnej od ubiegła w cyklu MFS opcji „slew”, możemy łatwo umieścić samolot na wyciągniętej wysokości.

Autorzy wyznaczyli tutaj granicę dla silnika gry na poziomie 275 tysięcy stóp, czyli około 84 kilometrów (maksymalna wysokość dla Boeinga 747 to każde 43 tysiące stóp). Mezosfera z obecnej wysokości patrzy w myśli tak kiedy na rzeczywistych zdjęciach. Niebo jest ciemnogranatowe, oraz na horyzoncie widać wyraźną krzywiznę Ziemi. Być że wtedy pojawią się dodatkowe samoloty w paczkach DLC, pozwalające lepiej wykorzystać limity gry, np. w części eksperymentalnego X-15, który pokonał granicę 100 kilometrów.

Kraina lodu w chmurze

Samym z tematów działających na realizm lotu jest działanie oblodzenia. Lód liczący się na przestrzeniach płatowca bądź w silniku że stanowić niezwykle skomplikowany. Nowoczesne samoloty posiadają inne sposoby „anti-ice” redukujące ten wynik, tylko małe awionetki mają po prostu zakaz wykorzystywania w warunkach mogących wywołać do oblodzenia.

Flight Simulator 2020 całkiem nieźle symuluje ten efekt, bo razem z rzeczywistością do jego wyjścia potrzeba wilgoci i niskiej temperatury. Ruch na zdrowej wysokości w Alpach może trwać bez problemów przy dobrym niebie, jednak jeśli przelecimy przez dużą chmurę, na samolocie zacznie pojawiać się lód. Engine gry wchodzi wtedy niezłe efekty graficzne na szybach kabiny, oraz w wyglądu zewnętrznym oblodzenie odda się zobaczyć jeszcze na kadłubie i skrzydłach. Odpowiedni realizm usterek z zmiany zasymuluje efekt oblodzenia silnika, co może źle wpłynąć na jego rolę.

Deweloperzy odtworzyli i działanie prądów zstępujących i wstępujących oraz zachowanie mas powietrza w pobliżu szczytów górskich, a nawet budynków. Wszystko to działa, że krótki lot małym samolotem w górskim terenie a przy rzeczywistej pogodzie może okazać się nie lada wyzwaniem.

GR-ALT Witcher 3 – masz świadomość na lądowanie

Albo toż jeden crossover Wiedźmina z Flight Simulatorem 2020? Nie. Więc po prostu kreatywne wykorzystanie funkcji, którą oferuje gra Microsoftu. Wszelkie artykuły również negocjacje z wieżą ATC nie są nagranymi wcześniej kwestiami, ponieważ byłoby ich po prostu zbyt wiele gdy na wszystkie lotniska również oryginalne ruchy na świecie. Twórcy wykorzystali tutaj zastosowaną w porządku Windows 10 technologię zamiany artykułu na mowę, dzięki czemu SI wypowie generalnie wszystko, co zostanie napisane.

Oprócz z góry ustalonych w grze komunikatów sami możemy zdecydować o swym słowie wywoławczym oraz numerze https://www.openlearning.com/u/korn-qj0ut0/blog/CiekawostkiNaTematGryMicrosoftFlightSimulator2020/ lotu, co przy „callsign – Witcher” i „flight number – 3” sprawi, że ATC będzie nas interesować hasłem Witcher 3. Można tak pokusić się o swoje „wiedźmin”, ale rozpoznawanie tekstu działa ale przy ustawieniu języka angielskiego US, a to dostaniemy wymowę w smaku zabawnych zmagań Amerykanów z polskimi „ś”, „dź” itp. Przy tych łatwiejszych do wypowiedzenia słowach brzmi to nawet całkiem nieźle.

Lakier – nówka, szyby – stare

Graficy pracujący nad modelami samolotów pokazali się małą niekonsekwencją lub pozostawili pole do popisu moderom, przebywając na siebie tę większą część. Wszystkie malowania samolotów są w zasadzie perfekcyjne, bezpośrednio z fabryki oraz brakuje im tzw. efektu zużycia. Natomiast patrząc z kokpitu na szyby kabiny, można zauważyć niezwykle realistyczne ślady długiego użytkowania maszyny.

Na szybach w otoczeniu miejsc, gdzie często bierze się rękami, widać bowiem niezliczone ryski i doroślejsze rysy, i nawet tłuste ślady po palcach czy nowego sposobie defekty. Tak gdy w rzeczywistości okazują się one właśnie po spojrzeniu pod odpowiednim kątem i przy dobrym świetle. Detal bez stanowienia dla rozgrywki, ale podnosi immersję również pisze klimat.

Odlot z posiłkiem oraz bagażami

Wspominając o szczegółach, jakie pracują odpowiednią atmosferę, nie zabieg nie wspomnieć o wszystkiej infrastrukturze obsługi naziemnej. Wszędzie krzątają się mężczyźni w odblaskowych kamizelkach. Do zaparkowanego samolotu pasażerskiego mogą na własne wezwanie podjechać ciężarówki, by załadować tacki z obiadem dla pasażerów, oraz samochód z bagażami, które będą noszone na taśmociągu do samolotu. Przy terminalach na najważniejszych lotniskach do drzwi samolotu dołączane są specjalne „rękawy”, którymi pasażerowie przyjmują się na pokład. A co, jeśli samolot stoi zaparkowany gdzieś daleko od terminalu? Wtedy można wezwać schodki, które dostosują swoją wysokość do określonej maszyny.

Czarnobyl – detal, który prawie się udał

Teren po katastrofie elektrowni w Czarnobylu pokazywaliśmy Wam teraz w drinkom z poprzednich wpisów. Tym całkowicie chcieliśmy zwrócić opinię na skuteczny istotny element, który musiał trochę pracy od programistów. Wykazuje się bowiem, iż na placu Czarnobyla oraz miasta Prypeć nie nosi w atrakcji żadnego ruchu ulicznego. Drogi, po których gdzie indziej przejeżdżają proste modele 3D samochodów, tu są puste – podobnie kiedy w rzeczywistości. Dodatkowo stanowił wtedy doskonały detal na wartość Rockstara, jeżeli tylko pomyślano o wszystkim... Niestety, w opuszczonych blokowiskach po zmroku masowo kierują się i stają wraz z późną porą światła, co chwaliliśmy powyżej. Tutaj to dość nie pasuje również szkoda, że jakoś tegoż nie usunięto wraz z samochodami. Może w którymś z patchy tak się stanie?

Lotnicze nowości

W Microsoft Flight Simulatorze odnalazło się i miejsce na ciekawe detale, jakie pojawiły się tu niejako przy okazji. Nie zawdzięczamy ich dokładnie deweloperom, ponieważ należy o prace, jakie stoją od dawna, są dość proste dla ludzi często latających na określonych trasach bądź bezpośrednio pilotujących maszyny. Niemniej, dzięki wiernemu odtworzeniu rzeczywistości, krajów oraz praktycznych technologii we Flight Simulatorze, gra stała się czymś w charakterze furtki, która otworzyła dojazd do świata lotnictwa oraz bogatych smaczków w nim ważnych każdemu chętnemu nowych doświadczeń.

Trasy odlotu i dolotu do zatłoczonych lotnisk, czyli tzw. procedury SID oraz STAR, to przeważnie nudne i trudne rzeczy, które mało obchodzą laika. Nawet tu znalazło się jednak mieszkanie na odrobinę fantazji. Takie trasy składają się z rzędzie punktów nawigacyjnych, czy czegoś w sposobu checkpointów, jakie samolot musi odpowiedzieć w relacji na sznury do lądowania albo z niego odlatując.

Nazwy owych checkpointów często uzależnione są z danymi liniami lotniczymi, jednak mogą być zatem same odniesienia do małych atrakcji czy drużyn sportowych. Właściwie jest np. w San Diego, gdzie punkty trasy zwracają się do słynnego zoo, albo w Orlando na Florydzie z firmami z filmów Disneya.

Najbardziej „nerdowskim” lotniskiem na świecie jest chyba międzynarodowy port lotniczy Hartsfield–Jackson w Atlancie (KATL). Checkpointy SID i STAR nawiązują tam do świata Gwiezdnych wojen i sztuk Tolkiena. Samoloty mijają takie szczegóły jak: SKWKR, NWHPE, HOTHH, WOKIE, EEWOK, BBFET, JJEDI czy XWNNG. Przylot potrafi się uczynić z kolei np. drogą GNDLF TWO, a więc: SHYRE, FRDDO, BLLBO, BGGNS i SMAWG. Flight Simulator 2020 bazuje na właściwych procedurach, więc zaczynając indywidualny pomysł lotu, możemy lecieć dokładnie według takich problemów, oglądając ich listę w kokpicie maszyny.

Dzięki dokładnemu odtworzeniu miast w walce w technologii fotogrametrii możemy stwierdzić autentyczne detale na ziemi, oczywiście jak podczas przeglądania map w serwisie internetowym. Jednym ze popularniejszych momentów w świecie lotnictwa (co racja tegoż w USA) jest dach pewnego budynku. Na ciemnym tle widać ogromny biały napis „Welcome to Cleveland” („Witamy w Cleveland”) tyle że... ów budynek oraz napis spotykają się w mieście Milwaukee!

Cleveland i Milwaukee to strony oddalone od siebie o prawie godzinę jazdy samochodem, leżące w jakiejś linii wzdłuż tego jedynego końcu jeziora Michigan. Dach budynku otrzymuje się bezpośrednio pod miejscem, gdzie bardzo nisko przelatują lądujące w Milwaukee samoloty. Nic dziwnego więc, że napis powoduje niemałe zamieszanie wśród nieświadomych sytuacji pasażerów.

Jego twórcą jest emerytowany dziś fotograf Mark Gubin, który – jak mówi – stworzył go ale po to, aby siać strach również zamieszanie. Co dobre, napis stanął w 1978 roku a z innego czasu stawał się swego rodzaju memem oraz grą turystyczną okolicy. Co pewien czas internet również media robią sobie o dziwnym żarcie fotografa również temat napisu powraca na blogach, w różnych talk-show i układach telewizyjnych. Nigdy a nie pomyślano, by go usunąć. „Welcome to Cleveland” było się „Mona Lisą” miasta oraz jednego Gubina. A stewardessy i stewardzi obsługujący lokalne loty od ponad 40 lat obowiązkowo informują pasażerów przed lądowaniem, że są na prawdziwej drodze oraz samolot dobrze się nigdzie nie zgubił.

Pola kukurydzy również filmy ujawniają datę powstania map

Wielką atrakcją w Okresach Połączonych są labirynty wycinane w miejscach kukurydzy, tzw. corn maze. Farmerzy natomiast nie poprzestają właśnie na karczowaniu losowych możliwości w gąszczu roślin. Wielu dba, aby korytarze te układy się w dobrze wykonany obraz, który widać wyraźnie tylko z lotu ptaka. Wielu takich kukurydzianych landszaftów możemy dostrzec we Flight Simulatorze 2020 po wprowadzeniu odpowiednich współrzędnych na mapie świata.

Przelot nad takimi lokacjami znaczy w atrakcji nieco bardzo niż tylko zobaczenie z głowy ciekawej ilustracji. Dzięki porównaniu ich z radami na ścianie internetowej danej farmy możemy zidentyfikować rok, w którym sprawiono zdjęcia dla serwisu Bing, a zatem z którego powstaje mapa okolicy, a jednocześnie również terenu generowanego w atrakcji. Rolnicy pilnują bowiem, by co roku zaoferować kilka inną zabawę oraz zachęcić stałych bywalców do ponownych odwiedzin.

Szybkie śledztwo ujawniło, że wiele map lokalu w grze (i w serwisie Bing) pochodzi choćby z 2010 roku. Wizyta nad Hollywood Boulevard i Dolby Theatre (dawniej Kodak Theatre) idzie z kolei zajrzeć na ówczesne plakaty filmowe również szerokie billboardy. Drink z nich puszcza reklamę filmu Whitney, który zaprezentował się w 2015 roku, co nieco na pewno zdradza datę sfotografowania Miasta Aniołów na potrzeby Flight Simulatora również serwisu Bing. Fotogrametryczny Berlin to z pory rok 2014, patrząc na promocję tabletu Surface Pro 3.

Autentyczność i immersja przed problemami?

Na skutek zostawiliśmy pewien detal, który w świecie gier podejmowanych przez bezduszne korporacje umieszcza się całkiem ciekawy. Lecąc nad miastami odtworzonymi w stu procentach dzięki fotogrametrii, czasem natkniemy się na rzeczywiste obiekty, które zachowały sporo elementów w prywatnych teksturach. Ujrzymy szyldy lokalnych restauracji, piekarni, sklepów, wielkich marketów czy stacji obsługi samochodów. Będą wówczas zarówno małe, własne biznesy, jak i wspaniałe korpomolochy. Lidl, IKEA, Auchan, Norauto, billboardy Toyoty, Yamahy – to suma istnieje w atrakcji bez żadnego „blurowania” czy usuwania.

Patrząc na to, jak miasta produkowane są w grze od ściany technicznej, logotypy marek, które się ostały, przygotowują się raczej wynikiem sukcesu również zbiegu okoliczności. Nikt raczej nie przeczesywał każdej uliczki w ponad czterech setkach tak skonstruowanych metropolii, by wybiórczo zakrywać coś, co często oraz oczywiście uległo mocnej deformacji. Z jakiegoś elementu rozumienia to potrafi trochę niesprawiedliwe, że jedne firmy się uchowały, i kolejne nie, ale z przeciwnej części – nikt ale nie używa lotniczego symulatora do wyrobienia sobie zdania, gdzie kupić kanapę czy zjeść posiłek w weekend. Widząc jednak, jak wielu wydawców traktuje wirtualny świat swoich gier jako zajęcie na reklamę, warto docenić Flight Simulatora 2020 za jego prawdę oraz naturalność pod tym względem. Choć na razie.

Wszystko o Microsoft Flight Simulator 2020 Crack

Microsoft Flight Simulator 2020 to pewnie też nie tak dopracowana produkcja, jak dzieła Rockstara, tylko jak wiele dużych sandboksów, kryje w sobie wielu smaczków również dobrych detali. Wybrali dla Was najzgodniejsze z nich.

Microsoft Flight Simulator 2020 to przeważnie ogromny sandbox. Oczywiście gdy w moc atrakcjach z obecnego wariancie jesteśmy tu dużą swobodę działania. Oczywiście obniżamy się do latania samolotem – nie pójdziemy z Romanem na kręgle ani nie wyskoczymy do baru na piwo, za to stworzymy zestaw niezwykłych akrobacji wokół zamków w Dubaju albo wylądujemy nocą podczas burzy gdzieś na małym lotnisku w Alpach. Z tymi najdoskonalszymi sandboksami Flight Simulatora 2020 łączy i przywiązanie do momentów, do małych elementów, które niekoniecznie są właściwe dla rozgrywki.

Ich ziemią jest szczególnie zwiększenie immersji czy poczucia autentyczności oraz tworzenie klimatu. Zapewne nie jest wtedy nadal poziom gier Rockstara, jeśli idzie o ich wartość i rozmach, tylko pod względem jakości dużo z obecnych składników tak sprawia wrażenie. Podobnie jak w przypadku GTAV czy Red Dead Redemption II chcemy Wam przedstawić też najbardziej udane detale spośród bieżącego jakże odległego od nowych sandboksa. Flight Simulator oferuje bowiem nieco dobrze niż tylko możliwość fruwania nad swym rodzimym miastem również podziwiania turystycznych atrakcji. Oto najciekawsze smaczki i szczególiki z flagowej obecnie gry Microsoftu.

„Dziękujemy!” – jedyny easter egg

Odtworzenie całej kuli ziemskiej zajęło twórcom chyba tyle czasu, iż nie postarali się za szczególnie w istoty ukrytych w walce easter eggów. W starych edycjach Microsoft Flight Simulatora wybuchały wulkany i oryginalne ognie na sylwestra, oraz na krótkiej wyspie na oceanie że było kościotrupa jakiegoś nieszczęśnika. Tym razem pojawiają się jedynie specjalne podziękowania od autorów gry – studia Asobo.

Wykonano je zbyt więc w bardzo wyrafinowany sposób. Zamiast zwykłej płyty z tytułem znajdziemy spożywa w świecie gry, w mieście Bordeaux we Francji. Podziękowania dla społeczności MFS 2020 położone są na najbardziej wykonanym balonie zawieszonym nad autentycznym budynkiem, w jakim wybiera się siedziba studia Asobo. Co daleko, na dworze tej wspaniałej budowli widnieje jeszcze żartobliwa emotka, tak żeby za nic nie przeoczyć dobrego miejsca, widząc je z głowy. Bordeaux wykonane zostało w technologii fotogrametrii, więc siedziba autorów zabawy dodatkowo jej otoczenie określają się bardzo okazale.

„Szklana pogoda – szyby niebieskie od telewizorów”

Flight Simulator 2020 zbiera sporo pochwał za to, jak komunikuje się oświetlenie zamieszkałych terenów nocą. Widać światła budynków, latarnie uliczne, czerwone światła przesuwających się w jakimś kierunku samochodów. I generalnie na ostatnim można żeby poprzestać. Jest noc, miasta są oświetlone – co tu również oddało się zrobić? Ujawnia się, że więc i to, zaś więc na siłę drobiazgowości Rockstara, bo kto lecąc pięć kilometrów nad ziemią, zwróci uwagę np. na... lampy w utrzymaniu?

Kiedy uważnie przypatrzymy się miejskim osiedlom po zmroku, ujrzymy małe światełka w oknach – znak, że człowiek tam pewnie siedzi i coś tam więcej w domu robi. Prawdziwą informacją jest chociaż to, że im późniejsza pora, tym daleko tych świateł gaśnie, plus więc w dość przypadkowej kolejności! Typowy wieczór o godzinie 21 to wielu palących się żarówek. Gdy zaczniemy stopniowo przesuwać suwak odpowiedzialny za porę dnia, będą one powoli wyłączane. O godzinie 2 w nocy zostanie tylko parę światełek u nocnych marków. A jakby tegoż istniałoby kilka, wśród gąszczu żółtawych lamp niektóre są niebieskie, naśladując poświatę wydawaną przez zawarty w prostym pokoju telewizor.

Zanieczyszczenie świetlne

Inną atrakcją związaną ze światłem jest efekt zanieczyszczenia świetlnego (tzw. light pollution). Chodzi o znane z daleka łuny światła nad wielkimi aglomeracjami. Produkują się one poprzez nadmierną ilość sztucznego oświetlenia, wpływając negatywnie na działanie roślin również zwierząt a na ludzkie zdrowie również utrudniając obserwację nieba, które nad miastami nie nie jest właściwie ciemne.

Wystawy sklepowe oraz graffiti

Robi się, że w symulatorze lotniczym nieistotny jest wygląd detali budynków na ziemi. Jednak i właśnie przez większość czasu oglądamy świat z wysokości co kilka kilku kilometrów. Widać słońca również wszelki ruch uliczny, a jednak niemożliwe jest, by wpadać w sklepowe wystawy. A przecież twórcy przemyśleli a o aktualnym. W przygotowanych obiektach do autogenerowania terenów nieopartych na fotogrametrii widać, że pewne z nich więc sklepy, gdyż mają okna wystawowe. Odda się zobaczyć na nich pewną głębię wnętrza oraz ułożony artykuł w stronie jakichś ubrań czy butów. Gdzie indziej są to poprzyklejane ulotki bądź graffiti na mniejszych obiektach. Być potrafi docenimy takie elementy bardziej, kiedy w grze pojawią się śmigłowce.

Groźna pogoda – raj dla łowców burz

Jedną z dróg do zbioru w grze stanowi ustawienie podczas lotu aktualnej prognozy pogody, która toczona jest z budowie. Niedawne doświadczenia ze Stanów Zjednoczonych pokazały, iż nie chodzi właśnie o kwestię deszczowej czy słonecznej energii w danym stanowisku. Flight Simulator 2020 wygenerował również szalejący w sierpniu huragan Laura, co zachęciło graczy do imprezy w łowców burz.

Wprawdzie silnik gry był problemy z odtworzeniem wielkiej wartości wiatru, ale z zalegającą na wysokiej przestrzeni pokrywą chmur nie istniałoby już problemu. W ośrodku spieszyło się jak w budowy białych jaskiń, a z bogatej wysokości widać było, że biały dywan chmur sięga po horyzont. Obszar ten stanowił mocny nie tylko łatwo z kabiny a w obrazu z zewnątrz, tylko natomiast na radarze pogodowym, symulowanym w awionice nowszych modeli samolotów. Niesamowity klimat dopełniała możliwość trafienia w powietrzu samolotów prawdziwych łowców burz (w świadomości kodowego oznaczenia ich lotu), bo Flight Simulator 2020 symuluje również rzeczywisty ruch lotniczy na niebie, jaki że chociażby na częściach typu FlightRadar.

Totalne zaćmienia Słońca

Całkowite zaćmienie Słońca to zjawisko, które niezbyt często spoglądamy na samodzielne oczy, bo pomijając fakt jego cykliczności czasowej, musimy także znaleźć się w odpowiednim mieszkaniu na kuli ziemskiej. Flight Simulator 2020 symuluje rzeczywiste miejsce naszego świata oraz innych obiektów w dziedziny kosmicznej, dlatego ustawiając odpowiednią porę i lokację, możemy w mało minut zostać świadkami totalnego zaćmienia Słońca. Działanie toż podobno nie jest aż tak efektowne kiedy w rzeczywistości, nie posiada poważniejszej ciemności, ale zdecydowanie odda się zauważyć mały „rożek” Słońca zamiast wielkiej świecącej kuli. Kto wie, może w nowych aktualizacjach autorzy dopracują ten wynik.

Skoro gra symuluje zaćmienia, więc w zasadzie formalnością jest wspomnienie, że identyczne gdy w teraźniejszości są też fazy Księżyca. Jeśli za oknem jesteśmy pełnię, więc w grze te zobaczymy wielki świecący „talerz” na niebie.

Droga Mleczna, konstelacje i mezosfera

Od Ciepła również Księżyca wypada wejść do tematu kosmosu, bo również tutaj twórcy postarali się o wysoką ilość autentyczności oraz detali. Microsoft Flight Simulator 2020 to raczej takie Google Earth, w jakim można polatać. Oprócz miast i długiego odtworzenia lokali w optymalnych warunkach jesteśmy w kształcie zapisać na niebie Drogę Mleczną w wszystkiej okazałości. Co daleko, fani astronomii z pewnością rozpoznają wiele konstelacji gwiazd, które mówią tym prawdziwym.

Można także trochę nagiąć zasady również doświadczyć, jak robi świat muzyki na możliwości stratosfery i mezosfery. Nagiąć, bo oczywiście żaden z samolotów grających w zabawie nie jest w okresie kupić takich wysokości. Przy pomocy małej sztuczki, czyli obecnej od dawna w ciągu MFS opcji „slew”, możemy szybko umieścić samolot na wyciągniętej wysokości.

Autorzy wyznaczyli tutaj granicę dla silnika gry na poziomie 275 tysięcy stóp, czyli około 84 kilometrów (maksymalna wysokość dla Boeinga 747 to wszelkie 43 tysiące stóp). Mezosfera z obecnej wysokości czeka w myśli oczywiście gdy na konkretnych zdjęciach. Niebo jest ciemnogranatowe, natomiast na szczycie widać wyraźną krzywiznę Ziemi. Być że kiedyś pojawią się dodatkowe samoloty w paczkach DLC, pozwalające lepiej wykorzystać limity gry, np. w skór eksperymentalnego X-15, który odbył granicę 100 kilometrów.

Kraina lodu w chmurze

Jednym z elementów przychodzących na realizm lotu jest działanie oblodzenia. Lód rodzący się na powierzchniach płatowca bądź w silniku że stanowić niesłychanie skomplikowany. Nowoczesne samoloty są nowe systemy „anti-ice” redukujące ten wynik, tylko małe awionetki są po prostu zakaz wykorzystywania w warunkach mogących sprawić do oblodzenia.

Flight Simulator 2020 całkiem nieźle symuluje ten efekt, bo zgodnie z rzeczywistością do jego spotkania potrzeba wilgoci oraz niskiej temperatury. Lot na konkretnej wysokości w Alpach może trwać bez problemów przy dobrym niebie, natomiast jeżeli przelecimy przez dużą chmurę, na samolocie zacznie pojawiać się lód. Engine gry tworzy wtedy dobre efekty graficzne na szybach kabiny, i w widoku zewnętrznym oblodzenie da się dostrzec oraz na kadłubie i skrzydłach. Odpowiedni realizm usterek z serii zasymuluje efekt oblodzenia silnika, co może źle wpłynąć na jego produkcję.

Deweloperzy odtworzyli i działanie prądów zstępujących i działających oraz zachowanie mas powietrza w pobliżu szczytów górskich, a nawet budynków. Wszystko to cieszy, że krótki lot małym samolotem w górskim terenie i przy rzeczywistej pogodzie może okazać się nie lada wyzwaniem.

GR-ALT Witcher 3 – masz świadomość na lądowanie

Lub toż wszelki crossover Wiedźmina z Flight Simulatorem 2020? Nie. Toż po prostu kreatywne wykorzystanie funkcji, jaką oferuje gra Microsoftu. Wszelkie artykuły oraz negocjacje z wieżą ATC nie są nagranymi wcześniej kwestiami, gdyż byłoby ich po prostu zbyt wiele gdy na wszelkie lotniska oraz rzeczywiste loty na świecie. Twórcy wykorzystali tutaj zaimplementowaną w planie Windows 10 technologię zamiany tekstu na mowę, dzięki czemu SI wypowie generalnie wszystko, co zostanie napisane.

Oprócz z góry ustalonych w atrakcji komunikatów sami możemy zadecydować o naszym słowie wywoławczym również numerze lotu, co przy „callsign – Witcher” i „flight number – 3” sprawi, że ATC będzie nas interesować hasłem Witcher 3. Można tak pokusić się o własne „wiedźmin”, ale rozpoznawanie tekstu chodzi tylko przy ustawieniu języka angielskiego US, a to dostaniemy wartość w rodzaju zabawnych zmagań Amerykanów z polskimi „ś”, „dź” itp. Przy tych popularniejszych do powiedzenia słowach idzie to nawet całkiem nieźle.

Lakier – nówka, szyby – stare

Graficy pracujący nad modelami samolotów wykazali się małą niekonsekwencją lub pozostawili pole do popisu moderom, poświęcając na siebie tę większą część. Wszystkie malowania samolotów są w myśli perfekcyjne, bezpośrednio z fabryki oraz brakuje im tzw. efektu zużycia. Natomiast patrząc z kokpitu na szyby kabiny, można zobaczyć niezwykle realistyczne ślady długiego użytkowania maszyny.

Na szybach w otoczeniu miejsc, gdzie często korzysta się rękami, widać bowiem niezliczone ryski także zdrowsze rysy, i nawet tłuste http://bertaijjw872.tearosediner.net/moja-recenzja-gry-among-us ślady po palcach czy różnego sposobu defekty. Tak jak w rzeczywistości objawiają się one tylko po spojrzeniu pod określonym kątem a przy odpowiednim świetle. Detal bez miejsca dla rozgrywki, ale podnosi immersję i buduje klimat.

Odlot z posiłkiem i bagażami

Wspominając o szczegółach, jakie mają właściwą atmosferę, nie rozwiązanie nie wspomnieć o całej infrastrukturze obsługi naziemnej. Wszędzie krzątają się pracowniki w odblaskowych kamizelkach. Do zaparkowanego samolotu pasażerskiego mogą na własne wezwanie podjechać ciężarówki, aby załadować tacki z obiadem dla pasażerów, oraz pojazd z bagażami, jakie będą przesuwane na taśmociągu do samolotu. Przy terminalach na najpełniejszych lotniskach do drzwi samolotu dołączane są specjalne „rękawy”, którymi pasażerowie przyjmują się na poziom. I co, jeśli samolot stoi zaparkowany gdzieś daleko od terminalu? Więc można wezwać schodki, które dostosują swoją wysokość do pewnej maszyny.

Czarnobyl – detal, jaki prawie się udał

Teren po katastrofie elektrowni w Czarnobylu pokazywaliśmy Wam już w poszczególnym z starych wpisów. Tym razem chcieliśmy zwrócić opinię na konkretny istotny detal, który wymagał odrobina pracy z programistów. Ukazuje się bowiem, iż na obszarze Czarnobyla i miasta Prypeć nie trzyma w grze żadnego ruchu ulicznego. Drogi, po których gdzie indziej przejeżdżają proste modele 3D samochodów, tutaj są puste – również gdy w rzeczywistości. I byłby ostatnie główny detal na skalę Rockstara, jeśli tylko pomyślano o łącznym... Niestety, w jednych blokowiskach po zmroku masowo kierują się i stają wraz z późną porą światła, co chwaliliśmy powyżej. Tutaj to zupełnie nie pasuje i że, że jakoś tego nie usunięto wraz z samochodami. Że w którymś z patchy tak się stanie?

Lotnicze ciekawostki

W Microsoft Flight Simulator 2020ze odnalazło się i mieszkanie na ciekawe detale, które pojawiły się tu niejako przy okazji. Nie zawdzięczamy ich dokładnie deweloperom, ponieważ należy o rzeczy, które funkcjonują od dawna, są dość proste dla mężczyzn często latających na poszczególnych trasach bądź samodzielnie pilotujących maszyny. Niemniej, dzięki wiernemu odtworzeniu rzeczywistości, terenów i realnych technologii we Flight Simulatorze, gra była się czymś w rodzaju furtki, która otworzyła wstęp do świata lotnictwa również innych smaczków w nim ważnych każdemu chętnemu nowych wrażeń.

Trasy odlotu i dolotu do zatłoczonych lotnisk, czyli tzw. procedury SID oraz STAR, to generalnie suche oraz trudne rzeczy, które mało obchodzą laika. Nawet tu znalazło się jednak miejsce na odrobinę fantazji. Takie trasy dopasowują się z szeregu punktów nawigacyjnych, czy czegoś w charakteru checkpointów, jakie samolot musi zdać w linii na terenie do lądowania czy z niego odlatując.

Nazwy owych checkpointów często związane są z pewnymi trasami lotniczymi, ale mogą być ostatnie same odniesienia do naszych atrakcji czy drużyn sportowych. Oczywiście jest np. w San Diego, gdzie punkty trasy zwracają się do słynnego zoo, czy w Orlando na Florydzie z nazwami z filmów Disneya.

Najbardziej „nerdowskim” lotniskiem na świecie jest prawdopodobnie międzynarodowy port lotniczy Hartsfield–Jackson w Atlancie (KATL). Checkpointy SID oraz STAR nawiązują tam do świata Gwiezdnych wojen i sztuk Tolkiena. Samoloty mijają takie przedmioty jak: SKWKR, NWHPE, HOTHH, WOKIE, EEWOK, BBFET, JJEDI czy XWNNG. Przylot że się uczynić z kolei np. drogą GNDLF TWO, a to: SHYRE, FRDDO, BLLBO, BGGNS i SMAWG. Flight Simulator 2020 bazuje na rzeczywistych procedurach, więc tworząc własny pomysł lotu, możemy lecieć dokładnie według takich punktów, widząc ich listę w kokpicie maszyny.

Dzięki dokładnemu odtworzeniu miast w walce w technologii fotogrametrii możemy zauważyć autentyczne detale na ziemi, oczywiście jak podczas przeglądania map w serwisie internetowym. Drinkom ze większych artykułów w świecie lotnictwa (co prawda tego w USA) jest dach pewnego budynku. Na ciemnym tle widać ogromny biały napis „Welcome to Cleveland” („Witamy w Cleveland”) tyle że... ów dom oraz napis wydobywają się w centrum Milwaukee!

Cleveland i Milwaukee to miejscowości oddalone od siebie o jakiś godzinę jazdy samochodem, siedzące w jakiejś linii mimo tego tegoż końca jeziora Michigan. Dach budynku wydobywa się bezpośrednio pod miejscem, gdzie bardzo nisko przelatują lądujące w Milwaukee samoloty. Nic dziwnego więc, że napis powoduje niemałe zamieszanie wśród nieświadomych sytuacji pasażerów.

Jego twórcą jest emerytowany dziś fotograf Mark Gubin, który – jak mówi – przygotował go dopiero po to, by siać strach również działanie. Co dobre, napis powstał w 1978 roku także z nowego czasu stawał się swego rodzaju memem oraz atrakcją turystyczną okolicy. Co każdy czas internet oraz media robią sobie o dziwnym żarcie fotografa i problem napisu powraca na blogach, w pozostałych talk-show również układach telewizyjnych. Nigdy jednak nie pomyślano, aby go uniknąć. „Welcome to Cleveland” broniło się „Mona Lisą” miasta również tegoż Gubina. A stewardessy i stewardzi obsługujący lokalne loty od ponad 40 lat obowiązkowo informują pasażerów przed lądowaniem, że są na odpowiedniej relacji oraz samolot wcale się nigdzie nie zgubił.

Pola kukurydzy również filmy ujawniają datę powstania map

Wielką atrakcją w Stanach Zjednoczonych są labirynty wycinane w miejscach kukurydzy, tzw. corn maze. Farmerzy przecież nie poprzestają wyłącznie na karczowaniu losowych jazd w gąszczu roślin. Wielu dba, by korytarze te układy się w odpowiednio wykonany obraz, który może wyraźnie tylko z lotu ptaka. Sporo takich kukurydzianych landszaftów możemy sprawdzić we Flight Simulatorze 2020 po wpisaniu odpowiednich współrzędnych na karcie świata.

Przelot nad takimi lokacjami oznacza w walce trochę dużo niż tylko zobaczenie z głowy ciekawej ilustracji. Dzięki porównaniu ich z plotkami na karcie internetowej danej farmy możemy zidentyfikować rok, w którym odbyto zdjęcia dla serwisu Bing, a więc z jakiego powstaje mapa okolicy, a dodatkowo oraz terenu tworzonego w grze. Rolnicy pilnują bowiem, by co roku zaoferować nieco inną grę również zachęcić stałych bywalców do ponownych odwiedzin.

Szybkie śledztwo ujawniło, że dużo map terenu w walce (i w serwisie Bing) pochodzi choćby z 2010 roku. Wizyta nad Hollywood Boulevard i Dolby Theatre (dawniej Kodak Theatre) idzie z kolei popatrzyć na ówczesne plakaty filmowe również wspaniałe billboardy. Drink z nich pokazuje reklamę filmu Whitney, który pokazałeś się w 2015 roku, co raczej na pewno zdradza datę sfotografowania Miasta Aniołów na potrzeby Flight Simulatora i serwisu Bing. Fotogrametryczny Berlin więc z pory rok 2014, widząc na reklamę tabletu Surface Pro 3.

Autentyczność i immersja przed problemami?

Na cel zostawiliśmy pewien detal, jaki w świecie gier podejmowanych przez bezduszne korporacje umieszcza się całkiem ciekawy. Lecąc nad miastami opisanymi w stu procentach dzięki fotogrametrii, czasem natkniemy się na konkretne obiekty, które zachowały sporo szczegółów w prywatnych teksturach. Ujrzymy szyldy lokalnych restauracji, piekarni, sklepów, wielkich marketów czy stacji obsługi samochodów. Będą to również małe, własne biznesy, jak i ważne korpomolochy. Lidl, IKEA, Auchan, Norauto, billboardy Toyoty, Yamahy – to suma istnieje w atrakcji bez żadnego „blurowania” czy usuwania.

Wyglądając na ostatnie, jak miasta wytwarzane są w atrakcji z strony technicznej, logotypy marek, jakie się ostały, powtarzają się raczej wynikiem sukcesie oraz zbiegu okoliczności. Nikt właściwie nie przeczesywał każdej uliczki w ponad czterech setkach tak wykonanych metropolii, by wybiórczo zakrywać coś, co często dodatkowo oczywiście uległo mocnej deformacji. Z prawdziwego punktu widzenia więc potrafi coś niesprawiedliwe, że pewne firmy się uchowały, oraz inne nie, jednak z dodatkowej strony – nikt jednakże nie używa lotniczego symulatora do wyrobienia sobie zdania, gdzie kupić kanapę czy zjeść posiłek w weekend. Widząc jednak, jak dużo wydawców traktuje wirtualny świat swoich gier jako mieszkanie na reklamę, warto docenić Flight Simulatora 2020 za jego wiarygodność i naturalność pod tymże względem. Choć na razie.

Nowości jakie znajdziesz w FIFA 21

Nowa FIFA mieszka oraz irytuje tak jedno niczym jej poprzednie edycje. Co prawda dotarło do kilkorgu zauważalnych zmian, ale kolejna dekada dla serii z uczciwością nie zakłada się od przełomu.

W polskim środowisku internetowym od kilku lat jest (głównie za sprawą popularnych youtuberów) pojęcie „cykl życia FIF-y”. Na czym rzeczony cykl polega? W czasie wakacyjnym jesteśmy zasypywani przez Electronic Arts danymi na problem najnowszej stron najpopularniejszej gry piłkarskiej na świecie, często decydującymi się z chwila wiarygodnymi zapewnieniami o innowacyjności nadchodzącej odsłony serii. Następnie kupujemy ten tytuł w możliwości na drogą rozrywkę także z miesiąca na miesiąc jeszcze dużo utwierdzamy się o jego niedoskonałościach. Bardzo jest szybko tylko narzekanie i mocne deklaracje typu: „Nie zawiera nadziei. Nie będzie drugiego razu. Żegnaj ozięble, FIF-o”. I po znowu przychodzi lato również pojawia się zwodnicza nadzieja.

Czy dwudziesta ósma część serii (Boże, brzmi to co kilka tak, jakbyśmy informowali o jakimś typowym jRPG) zarejestruje się w świadomości graczy jako produkcja wysokojakościowa, a co najważniejsze – przełomowa? No niestety, nie stanowi zatem „tenże” rok oraz wszyscy sceptycy po raz inny będą uznawali obowiązek wytykać EA zachowawczość oraz lenistwo. Byłbym natomiast bardzo niesprawiedliwy, gdybym powiedział, że zmian nie ma. Bowiem są, a większość spośród nich nosi nawet bezpośredni pomysł na rozgrywkę i doświadczenia w trakcie niej, ale toż w mojej opinii trochę zbyt mało, aby nazwać FIF-ę 21 pełnoprawnym produktem. To raczej mocno odświeżona i różna w niuanse poprzedniczka.

Utylizacja oraz recykling

Należy powiedzieć sobie samą rzecz. Gra w FIF-ie nie nie schodzi poniżej pewnego stylu i deweloperzy z Electronic Arts niemal co roku mogą dostarczyć grę, przy której można interesować się setki, a czasem również tysiące godzin. „Dwudziestka” nie zajęła jednak zaszczytnego pomieszczenia w sercach miłośników serii – narzekano na naprawdę wiele gameplayowych aspektów. Natomiast to na uszkodzony system zderzeń zawodników oraz szereg losowych błędów przez nich popełnianych, i obecne na całe zdeprecjonowanie roli strzałów z dystansu, i co wewnątrz tym idzie – oczekiwanie na graczach tworzenia z piłką do bramki, a przynajmniej w teren szesnastki.

„Elektronicy” nie zajęli się na założenie systemu rozgrywki z druga, bo że się tak ponad tym zastanowić, nie było wówczas w istocie konieczne (choć na pewno mile widziane). Podjęli oni stosunkowo racjonalną decyzję, aby wyeliminować najbardziej dokuczliwe błędy oraz dorzucić gratis kilkoro rzeczy. Dzięki temu piłkarze nie wywracają się dodatkowo nie wyginają na całe strony niczym koza z Goat Simulatora, tylko potrafią dostać w fizyczne starcie z prawym wyczuciem, wyraźnie czując grunt pod nogami. Przynajmniej nie martwcie się, doskonale znane „wylewy” nagle nie wyparowały, o czym przekonałem się na innej skórze, gdy jakiś z dużych środkowych obrońców wbił się z biegiem nosorożca w mojego bramkarza. Ten wpadł z piłką do bramy, przez co straciłem tak mocno pożądane trzy punkty.

Ponadto raz na nieokreślony chwila można sobie kopnąć z trzydziestu metrów z perspektywą na spektakularną bramkę, a również zbicia z głowy znowu nabrały sensu. To funkcja tego, iż są one w sum manualne, to nawet tycie wychylenie gałki analogowej ma prestiż na tor lotu futbolówki.

Szybko i znacznie

Zmianom uległ oraz system dryblingu, lecz w niniejszym wypadku muszę postawić mały minusik. Jestem bowiem z tego związku, który nie do końca docenia fakt, że FIFA z roku na rok staje się coraz bliższa i szybkością akcji przypomina czasem koszykówkę, natomiast w ekstremalnych sytuacjach nawet ping-ponga. I choć, kiedy to ładnie EA nazwało, „Agile Dribbling” daje parę innych drodze w projektowaniu siły w pojedynkach sam na indywidualny, to wychodzi się on drugim krokiem części w ścianę dynamicznej zręcznościówki.

Odpowiecie zapewne, że nie ma wtedy istnieć jednak symulator. W takim razie dlaczego EA zawsze twierdzi, jakoby wprowadzane zmiany były przybliżyć graczom boiskowe doświadczenia? Dochodzi tu do pewnej sprzeczności. Poza tymże wymagam dodać, że ten sposób ochron piłki określa się przezabawnie, szczególnie w przypadku najbardziej utalentowanych technicznie zawodników – wynoszą oni piłkę z nogi na stopę z prędkością światła. Defensorom współczuję potencjalnych oczopląsów.

Istnieje też pozyskuje nowa praca (a w myśli dobrze niż sama, a każda spośród nich o tymże tymże charakterze), jaka w moim przekonaniu przedstawia się najciekawiej ze wszelkich świeżych rzeczy dokonanych przez amerykańskich deweloperów. Od tego roku możemy bowiem budować ataki pozycyjne w tak nieprzewidywalny sposób jak nie dotąd. A toż więc, że dzięki paru skomplikowanym konfiguracjom klawiszowym odda się sterować zawodnikami bez piłki.

Że osiągać zatem swoisty wpływ na grę online, choć ja, stosując podobne zagrania, bardziej kompromitowałem się przed przeciwnikami, a wielkie zagrożenie stwarzałem jedynie własnej formacji defensywnej. Ale ja toż ja. O przydatności tych drogi dowiemy się w najkrótszej przyszłości, jak wtedy na YouTubie będą obecnie dostępne filmy z najbardziej skutecznymi schematami konstruowania akcji. Podobnych „innowacji” znajdziecie też kilka na zewnętrznej stronie EA – ja postanowiłem dać Wam znać jedynie o tych, które niewątpliwie są zauważalne. Dobrze im do rewolucji, choć na może stanowią małą ewolucję.

Na szczęście drobne dopasowania nie zniknęły wraz z oficjalną premierą gry. A skontaktujmy się, że w fakcie tej części nie istnieje zatem wartością. Piłkę nadal podaje się tak samo, a przygotowane przeze mnie automatyzmy, polegające chociażby na krótkiej wymianie futbolówki w ośrodku pola, nie przeterminowały się w ruchu jednego tygodnia. Chociaż wcale nie wiadomo, czy feeling rozgrywki nie zmieni się wraz z losowym patchem za dwa albo trzy miesiące – bywało również właśnie.

Po nieco dłuższej sprawie z FIF-ą 21 można jednak wyciągnąć kilkoro innych wniosków, które bynajmniej nie istniały takie oczywiste po intensywnych, acz stosunkowo krótkich wieczornych sesjach. Przede każdym na jednym początku myślałem, że tracę mnóstwo bramek z początku moich żałosnych wiedz oraz minusa cierpliwości przy kontroli formacji defensywnej. Co rodzi się dość proste, z pory na godzinę coraz łatwiej chodziło mi się piłkę oponentom, a i lepiej rozwijał swoich zawodników w kraju pola karnego a postawa nim. I chociaż czułem wyraźny wzrost w mojej grze, licznik straconych goli mówił tenże za siebie. Wyniki po 5:5, 6:3, a nawet mój ulubiony, czyli 7:5 (spotkanie przeze mnie wygrane, jednak w liczby połowie bramki nie zdobył nikt), są tu na sposobu dziennym, co wygląda bardziej futsal niż zwykłą piłkę nożną. Co prawda odda się przyzwyczaić do tak ogromnego przebiegu spotkań, ale mały zgrzyt powiązany ze zderzeniem FIF-y 21 z rzeczywistością nadal pozostaje.

Zbudujemy razem stadion

Jeśli już wszyscy znamy, gdy się kopie, pora przyjrzeć się trybom gry, w których potrafimy obejrzeć nasze umiejętności. Prawie w jakimś z nich prowadzi względna cisza, zwłaszcza w Volcie (czyli podanym w FIF-ie 20 odpowiedniku FIF-y Street) oraz w atrakcyjnym już FIFA Ultimate Team, czyli prawdziwej żyle złota, na której siedzą „Elektronicy”. Co prawda bawię się niezmiernie, iż w obydwu przypadkach umożliwiono coś dużo rozwiniętą (oraz do bieżącego płaconą cyfrowymi błyskotkami wszelkiej maści) grę ze kolegami. Bo aczkolwiek nie pamiętał jak na razie przyjemności konkurowania z mężczyznami o punkty rankingowe, a ponadto wspólnego zakładania siatek na ulicznych boiskach Rio de Janeiro, to jakiś element wsparcia dla kumpelskiej gry wieloosobowej leczę z uśmiechem na ustach.

Szkoda jednak komentować resztę poczynań twórców w kontekście tych dwóch trybów, choć sprawię toż z prawej konsumenckiej powinności. Bo troszkę smuci fakt, że jeszcze parę lat temu bawiliśmy się dość rozbudowaną historią z Alexem Hunterem w sile głównej, a w niniejszym roku jedyny wątek fabularny odnalazł się w Volcie, a przejść się go przekaże w niecałe… dwie godziny. Na pocieszenie powiem, że ważna w nim zrobić pionę z Thierrym Henrym czy Ricardo Kaką, czyli żyjącymi legendami piłki nożnej. Oczywiście nadal możemy radować się dynamiczną rozgrywką z botami lub nowymi graczami, odblokowując przy tym markowe dresy w grupie cyfrowej, ale co dobrze? EA odpuściło sobie rozwijanie Volty w obecnym roku natomiast zatem jego grzech ciężki, bo następny raz popadnie ona w zapomnienie.

Oraz co do wyżej wspomnianego FUT-a, to w zasadzie nie oczekiwałem jakichś większych zmian, bo również tak jest on drogi w zasadę. Wyzwania budowania składów, mnóstwo różnych zadań, Squad Battles, Division Rivals czy mecze towarzyskie online – trochę tego istnieje. Electronic Arts postanowiło jednak pójść o krok dużo oraz wprowadziło szereg kosmetycznych, za przeproszeniem, pierdółek do wylosowania z paczek czy dostania w formie nagrody. Każde one osiągają kontrakt z personalizacją naszego cechu oraz obiektu.

Oraz początkowo nawet podobał mi się ten dodatek – tutaj jakaś flaga na trybunach, gdzie indziej herb, no również potrafię jednak odpalić wybrany hymn przez głośniki otwarte na obiekcie. I – co chyba najważniejsze – nie jestem do ostatniego zmuszony, równie dobrze mogę wziąć gotowego już stadionu swojego ulubionego klubu, nie poruszając się estetycznymi drobnostkami. Tak a co? No i fajnie – przynajmniej na papierze.

Moja opinia zmieniła się diametralnie, gdy otworzyłem jedną ze złotych paczek, zdobyciu której poświęciłem niewiele czasu również trudu. Zwykle znajdują się w nich jedyni zawodnicy lub nawet głupie kontrakty, ale tymże zupełnie pewne granice zostały przekroczone. Największą atrakcją owego pakietu zaprezentowały się bowiem… fajerwerki. Takie, które mogę sobie puścić przed meczem na moim obiekcie. W taki oto sposób nadzieja na uzyskanie wartościowych piłkarzy znowu maleje, bo zamiast nich możemy wziąć nic nieznaczące atrakcje. Po prostu rewelacja.

Dziwię się też, po co silić się na tak efekciarskie natomiast na dalszą metę mało znaczące zmiany, gdy w aktualnym tymże czasie ważna było dopieścić grę od ściany czysto technicznej. Na starcie myślałem, iż to wszystko wina wersji przedpremierowej, ale tytuł już oficjalnie wyszedł, a menu główne nadal idzie z opóźnieniem (mikrosekundowym, niemniej odczuwalnym), nie opowiadając o błędach pokroju chwilowej niemożności odszukania przeciwnika (bo raczej nie uwierzę w to, że serwery są puste) czy losowych ścinek ekranu zmuszających do zrestartowania konsoli. Naprawdę wystarczy mi moja frustracja połączona z dostawaniem sromotnego łomotu na murawie. Dlaczego, drodzy deweloperzy, doprowadzacie mnie do rozpaczy także poza boiskiem?

Trening czyni mistrza

Od zawsze uwielbiałem być się w FIF-ie nie jedynie na cyfrowym boisku, jednak zaś w zarządzanie drużyną, przeszukiwanie rynku transferowego czy wyławianie talentów ze szkoły juniorskiej – tryb menedżerski po nisku to zapewnia. W tymże roku został on dostarczony w mało świeżutkich funkcji, które szybko przyszły mi do poziomu. Sama spośród nich toż panel symulacji meczu, dzięki któremu tworzymy możliwość poczuć się, jakbyśmy prezentowali w Football Managera. Sztuczna inteligencja rozgrywa za nas spotkanie, a my możemy pracować zmian taktycznych również w pewnej minucie przejąć sterowanie zespołem. Posiada to https://pobierzpc.pl/najlepsze-darmowe-gry/ zachować trochę czasu, jednak również sporo nerwów.

Małą wisienką (czy też truskawką – według pewnego eksperta sportowego) na torcie jest danie graczom całkowitej władz nad kalendarzem sezonowym. Możemy wybierać sobie dni, w jakich przeprowadzamy profilowane treningi, a dodatkowo znaleźć mieszkanie na nieco regeneracji. Ponadto każdego zawodnika da się z tej grup prowadzić w wybranym przez nas kierunku. Szybcy napastnicy mogą przykładowo bronić się dyrygentami środka pola – wszystko chce z swego kaprysu.

Że się jednak zmusić do walki jednoosobowej, ponieważ ta jest katorgą. A odpowiedzialne są temu przeklęte boty. Albo poziomy trudności wyrażają się zbyt średnie i kilku godnego oponenta rozgramiamy z kilkubramkową przewagą, albo wyzwanie jest nie tyle zbyt długie, co po prostu nużące. Odebranie piłki tym pasywnym nudziarzom często graniczy z wyjątkiem. Jakąś próbą odejścia z tradycyjnego modelu pojedynków ze sztuczną inteligencją istnieje właśnie zwany tryb rywalizacji. Po jego włączeniu komputer stara się naśladować zachowanie profesjonalnych e-sportowców oraz pewnie wykonuje wtedy takie ruchy, jakie nawet cyrkowcom się nie śniły. Stawia się wówczas przyjemniej, jednak zdecydowanie trudniej. No cóż, każdemu nie dogodzisz.

Aktualizacja 21.0

No oraz wydaje sobie zdać na bardzo ważne wydarzenie. Czy wszystkie powyższe elementy zebrane do kupy nie zapisały się idealnie w organizacji sporego patcha poprawkowego, który przy okazji dodałby parę uatrakcyjniających rozgrywkę zmian? Bo z jakiejś ściany w wszyscy rozumiem politykę EA, ale z różnej mam inne wrażenie, że FIFA 21 to skutek wykonywany na pół gwizdka – co prawda oferujący parę ciekawych nowości, a nie takich, których implementacja wymagałaby całego roku ciężkiej pracy.

I stanowić prawdopodobnie zajmuje to związek z przygotowywaniem next-genowej wersji gry, oraz że po prostu deweloperzy wyszli na łatwiznę. Żadna z obecnych dróg nie neguje jednak faktu, że nowa FIFA to a naprawdę dobra, satysfakcjonująca gra, która potrafi uświetnić niejedną imprezę, a kilka bardziej przyjaznych fanów wpisać w gamingowy trans. Wystarczy więc gry na drugie kilkanaście miesięcy, a po wypadałoby wreszcie wspomniany cykl życia trochę przełamać. Aby w skutku pokładane w obecnej linii nadzieje spotkały się z wielkim potencjałem tego typowego podgatunku gier wideo.